środa, 27 grudnia 2017

Plany, plany... i jeszcze raz plany ...

Wiadomo plany planami, a życie swoją drogą pisze czasami inne scenariusze. W ubiegłym roku z powodu złamania palucha, skreśliłem z kalendarza 2 główne starty pierwszej części sezonu… Jak będzie w przyszłym roku? Kolejny rok pod znakiem gór i ultra… Góry musza być, i nie tylko na biegowo. Plany na pierwszą połowę roku już są:
 
27 I – to Zamieć
10 III – Zimowy Ultramaraton Karkonoski
21 IV – Wielka Prehyba
12 V – GWiNT 110km
24 VI – 3 razy Śnieżka(?)
21 VII – DFBG – Ultra 68km
…a później jest kilka wariantów, w każdym razie zapisywać się ze sporym wyprzedzeniem nie zamierzam… 
 
M.in. czekam na trasę Tatra Fest Bieg w sierpniu... Zastanawiam się nad Biegiem 7 Dolin lub Ironrunem w Krynicy... ale trzeba będzie wybrać Tatry lub Krynicę. 
  Z pewnością wzorem roku ubiegłego, pod koniec roku chciałbym zaliczyć jakiś płaski maraton, w ciekawym nieznanym mi miejscu. Może Valencia, bądź Ateny? 
W planach również wyjazdy na zorganizowane trekkingi...  Tatry Niżne, Ukraina, może Islandia lub Norwegia. Byle tylko urlopu i środków na koncie starczyło... 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz